Wystąpienie ministra Sikorskiego
Komentarz prof. Stanisława Gomułki do wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego.
Podobnie jak Aleksander Smolar i niektórzy inni polscy i zagraniczni politolodzy i komentatorzy, uważam berlińskie wystapienie naszego ministra spraw zagranicznych za wyjątkowo cenne, niewątpliwie najważniejsze jak dotąd w okresie polskiej prezydencji i bodaj najważniesze w odniesieniu do relacji polsko-europejskich od czasu wstąpienia Polski do UE.Tylko w okresie kryzysu politycy i państwa maja szansę na wykazanie się strategicznym talentem. Ani Prezydent Komorowski ani inni politycy tej szansy jednak dotąd nie wykorzystali.
Propozycje Sikorskiego nie sa jakieś rewolucyjne, wynikają wprost z troski o dobre i szybkie wyjście z obecnych zawirowań w strefie euro. Kilka z tych propozycji ma charakter oczywistych poprawek w funkcjonowaniu dotychczasowych instytucji (mniejszy Parlament Europejski z jedną siedzibą, dużo mniej komisarzy UE, przewodniczący Rady UE równocześnie szefem Komisji UE). Jedna propozycja ma ważny charakter symboliczny o potencjalnie znaczących skutkach politycznych: wybory europosłów częściowo w oparciu o klucz parytyjny, ponadnarodowy, w skali całej UE. Tym niemniej PE pozostanie nadal instytucją mało znaczącą, w sprawach fiskalnych narodowe parlamenty i rządy będą mieć nadal głos zasadniczy. Druga propozycja ma bezpośredni związek z obecnym stanem zamieszania i wręcz kryzysu, propozycja dużo ściślejszej niż dotąd "koordynacji" narodowych polityk fiskalnych na bazie traktatu z Maastricht oraz propozycja efektywnych metod "dyscyplinowania" krajów członkowskich UE w celu ścisłej realizacji tego Traktatu. Te propozycje mają kluczowe znaczenie. Obie są wysuwane od jakiegoś czasu przez wielu ekonomistów europejskich, także polskich. Sam Traktat wymaga rozszerzenia o reguły dotyczace całkowitego (państwowego i prywatnego) zadłużenia zagranicznego oraz maksymalnego deficytu obrotów bieżących.
Czymś nowym w przemówieniu Sikorskiego na ten temat było wszak mocne popracie ze strony ważnego ministra polskiej prezydencji dla tych propozycji, mocniejsze niż w dotychczasowych wystąpieniach Prezydenta Komorowskiego, premiera Tuska czy ministra Rostowskiego. W odróżnieniu od tych trzech polityków, minister Sikorski koncentrował się na potrzebnych reformach, nie uprawiał wiecowej polityki spektakularnych gestów, także nie wzywał Niemców kolejny raz do solidarności, na które to wezwania ich przywódcy reagują jak byki na czerwoną płachtę. Nie występował w interesie krajów basenu Morza Śródziemnego, czy tylko w interesie Polski. Mówił jak przywódca UE, którym przecież prezydencja jest czy być powinna, o zmianach instytucjonalnych potrzebnych w długofalowym interesie wspólnym całej Unii.
prof. Stanisław Gomułka,
b. wiceminister finansów, członek SEA
Sorry, the comment form is closed at this time.