„O polsko – amerykańskiej deklaracji o współpracy obronnej”
Podpisana w dniu 12 czerwca br przez prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych deklaracja o polsko-amerykańskiej współpracy obronnej to istotny krok na drodze umacniania wojskowej obecności USA i NATO w naszym regionie – pisze Janusz Onyszkiewicz, b. minister obrony oraz Przewodniczący Rady Wykonawczej SEA.
Podpisana w dniu 12 czerwca br przez prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych deklaracja o polsko-amerykańskiej współpracy obronnej to istotny krok na drodze umacniania wojskowej obecności USA i NATO w naszym regionie.
Przede wszystkim w deklaracji zawarte zostało zapewnienie o zwiększeniu wojskowego personelu amerykańskiego w Polsce wynoszącego ok. 4.500 osób o dodatkowych 1000 żołnierzy, którzy tak jak pozostali będą w Polsce w systemie rotacyjnym. Zasadnicze jednak postanowienia zawarte w Deklaracji dotyczą rozwoju infrastruktury koniecznej dla szybkiego przyjęcia dodatkowego wzmocnienia stacjonujących już w Polsce amerykańskich (ale nie tylko) jednostek wojskowych.
Temu ma służyć utworzenie wielkiej bazy lotniczej, która będzie w stanie przyjąć i szybko rozładować, bądź załadować duże ilości największych samolotów transportowych dostarczających zaopatrzenie i sprzęt, bądź też żołnierzy na wypadek sytuacji kryzysowej lub też dużych ćwiczeń wojskowych. Zapewne będzie tu chodzić o poważne kolejne rozbudowanie lotniska w Powidzu pod Poznaniem, w którym już dawno planowało się zbudowanie bardzo znacznej struktury magazynowej dla sprzętu wojskowego dla sojuszniczych sil wojskowych działających na wschodniej flance.
Podobnym celom służyć będzie tworzenie na poligonie w Drawsku wielkiego Centrum Szkolenia Bojowego na potrzeby także amerykańskich brygad pancernych, które mogłyby rotacyjnie przebywać w Polsce bądź też być przygotowywane do przerzucenia do Polski na wypadek kryzysu. Ten plan wpisuje się dokładnie w realizowany od wielu lat proces rozbudowy infrastruktury poligonu w Drawsku i jego wykorzystywaniem, jeszcze nawet przed wstąpieniem Polski do NATO, przez wojska krajów sojuszniczych. Zapowiadana w Deklaracji rozbudowa infrastruktury potrzebnej do stacjonowania istniejącej już obecnie brygadowej grupy bojowej (baza koszarowa, magazyny, tereny ćwiczeń etc.) też zapewne zostanie zlokalizowana w rejonie Drawska.
Ważnym wzmocnieniem zdolności bojowych ma być także zapowiedź gotowości do ewentualnego przerzutu do Polski lotniczej brygady bojowej wojsk lądowych USA. Taka brygada dysponuje dużą ilością śmigłowców uderzeniowych Apache a także stosowną ilością śmigłowców wsparcia (Black Hawk) i śmigłowców transportowych. Nawiasem mówiąc, wobec zamrożenia programu śmigłowcowego dla polskich sil zbrojnych, takie wsparcie może okazać się absolutnie kluczowe. Oczywiście skuteczność takiego przerzutu uzależniona będzie również od zbudowania odpowiedniej infrastruktury.
Zgodnie z Deklaracją, ma zostać utrzymana i rozbudowana obecność w Polsce eskadry bezzałogowych amerykańskich statków powietrznych przeznaczonych do prowadzenia działań wywiadowczych. Już w marcu 2018 r. zakończono w Mirosławcu tworzenie odpowiedniej infrastruktury, a stacjonująca tam eskadra takich bezpilotowych samolotów uzyskała w maju ub. r. pełną gotowość operacyjną. Tym samym, Polska staje się ważnym dla NATO centrum działań rozpoznawczych.
Deklaracja przewiduje także zapewnienie w Polsce zdolności działania amerykańskich Sił Specjalnych nakierowanych na wsparcie rozmaitych operacji wojskowych.
No i na koniec, Deklaracja przewiduje także przekształcenie działającego już w Poznaniu centrum dowodzenia misjami w Wysunięte Dowództwo Dywizyjne USA w Polsce. Jego zadaniami będzie koordynacja działań wszystkich jednostek amerykańskich znajdujących się obecnie w regionie, a w wypadku konfliktu, przejęcie dowodzenia i koordynowanie działań wszystkich jednostek łącznie z tymi, które zostaną ewentualnie do regionu przerzucone.
Podsumowując, Deklaracja stanowi rozwinięcie, czasem istotne, wielu już od pewnego czasu podejmowanych działań i niewątpliwie jest dalszym krokiem w stronę zwiększenia obecności wojskowej USA w Polsce i regionie .Co prawda deklaracja ta nie ma charakteru prawnie wiążącego traktatu i ma charakter wyłącznie polityczny, niemniej jednak w znacznie większym stopniu niż to miało miejsce dotychczas daje pewność względnej trwałości przyjmowanych w niej zobowiązań. Tym samym, zarówno skala obecności wojskowej USA w Polsce jak tez środki na nią wydzielane nie może tak łatwo zostać zmieniona, czy to w wyniku zawirowań budżetowych czy politycznych po drugiej stronie Atlantyku.
Pozostaje jednak kwestia kosztów. Z zapisów Deklaracji i wypowiedzi Prezydenta Trumpa wynika, że koszty rozbudowy infrastruktury nie obciążą strony amerykańskiej. Być może, że w jakiejś części można będzie skorzystać ze środków NATO w ramach programu NSIP. Jest jednak jasne, że zdecydowana większość wydatków poniesie strona polska. Nie jest jasne jaka to będzie kwota. Deklarowane 2 miliardy USD może wystarcza na uruchomienie tego programu. Pozostaje jednak dodatkowo kwestia stałych wydatków na utrzymanie tej infrastruktura a także udział finansowy Polski w pokrywaniu kosztów stacjonowania amerykańskich wojsk na naszym terytorium. Istnieje co prawda obowiązująca w NATO umowa precyzująca obowiązki „kraju-gospodarza” tzw. Host Nation Support, ale przyjęta deklaracja mówi, ze Polska jest gotowa na dodatkowe wsparcie obecności amerykańskiej, wykraczające poza standard wsparcia kraju gospodarza. Warto przypomnieć zapowiedzi Prezydenta Trumpa, że kraj goszczący wojska USA winien nie tylko pokrywać wszelkie związane z tym koszty, ale wpłacać o 50% więcej. Tak więc, musimy mieć świadomość, że cenna skąd skądinąd obecność amerykańskich wojsk w Polsce może okazać się bardzo dużym obciążeniem dla naszego budżetu, który i tak będzie musiał pokryć ogromne wydatki na realizację programów modernizacji polskich sil zbrojnych i tworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej.
Janusz Onyszkiewicz, b. minister obrony, Przewodniczący Rady Wykonawczej SEA.
Sorry, the comment form is closed at this time.